niedziela, 20 grudnia 2009

Puste pokoje. Pokój to miejsce, a nie stan ducha.

"W tle lekki blues, na niebie Wielki Wóz"
"Kolejna noc, znów łączę się z Tobą myśli cienką nitką
by uciec z mego świata głupiego tak jak sitcom,
gdzie śmiechu brzytwą równa się wszystko do wzorcu,
bez Ciebie jest tu szaro i brzydko jak na dworcu"

"Pani uśmiech porywa w potoku pokus,
ja pragnę się zapaść w ten niepokój Pani loków"
"Biodra krągłe jak Australia, nogi jak Skandynawia,
oczy jak Amu-daria, którą skuł lód"
"Reszta to wyobraźnia, takich jak Ty nie było w baśniach"
"Sama wiesz jak jest,
serce zawsze bije mi mocniej gdy na Ciebie patrzę"
"Jedyne czego jestem pewien, to sen o Tobie.
Tym co masz w sobie gasisz blaski innych kobiet"
"Szczęście ma Twoje oczy, pragnę w nie patrzeć.
Robisz takie wrażenie, że nie można go zatrzeć"
"Przemykam w poprzek lasu czasu, losie tasuj.
W jakim kraju wstanę nazajutrz?
W przedsionku piekieł? Na skraju raju?"
"Prawda jest taka - ma Itaka
w wirze wydarzeń blaknie na mapach"
"Zanim zamęt tego co tu się dzieje,
zabierze mi do reszty wiarę, sens i nadzieję"
"I gdybym nie miał kilku cech, o których wiem,
pewnie podszedłbym do Ciebie w ten smutny szary dzień"
"Co się wydarzy? Odpowiedzią jest cisza...
Pewnie przyjdę się podzielić ciepłem, zostawię zgliszcza.
Dzielę los Mistrza, lecz Małgorzata nie przyszła"
"I powtórzę znów slogan śmieszny dla nich:

przecież wiesz, że w tłumie też jesteśmy sami"

"Daj mi jakiś znak, tak często jestem sam jak palec,
stale brnę coraz dalej
w szale codzienności, palę
przed sobą mosty, potrzebuję Twej miłości"

"Pijany wódką, chory snu brakiem
zdrapuję z wierzchu życia pozory jak lakier"

"Samotny księżyc znika za horyzontem"

"Samotny człowiek walczy ze swym szaleństwem"

"Spróbować złożyć w całość
życiowe puzzle,
gdzie nigdy nic nie pasowało"
"Na tę chwilę powiem,

że ja i Ty to oksymoron, który chce być proverb"

"Każdy szuka miłości, bliskości, zrozumienia.

Gorzej jak zrozumie, że cienia tego nie ma"
"Bo samemu to samospaleniu można ulec"
"Uczucia zbledną, serce zaleje beton.
Nie oszaleję... znormalnieję poniekąd"

"Odlatujące sny lecą jak ptaki zimą,
i boli mnie gdy patrzę, jak powoli giną"

"Setka igieł wbita w motyle marzeń
zemle w pyle wydarzeń
miłość na byle frazes"
"Wtedy pękną ostatnie więzy
- wyblaknę i ten świat mnie zwycięży,
a pozbawiony uprzęży uczucia
nakręcę każdą ze sprężyn zepsucia
i zginę w skutek zatrucia świadomością
różnicy między snami a rzeczywistością"

"Będę bezwolny, niezdolny do walki,
tak jak wylane z formy nowe lalki,

bite od kalki serca puste jak balon

od urodzenia po starość obumierają"

"Męczy gnuśną musztrą, nie daje myśleć.
Biada okrada z odczuć - ma taką misję.

Zgasi w zarodku każdą iskrę buntu,

gdy przyśniesz cichcem pryśnie,
a w podarunku
zostawi zawiść,
obawy przed uczuciami,

zabełta piękny błękit - znacie to sami. Znikamy"

" 'Będziesz żałował' w goryczy herbaty coś krzyczy"
"Rozumu lepkość zabija lekkość spojrzeń,
czuję, że zgniję, nim zdążę dojrzeć"

"(...) bo życie nie jest filmem z happy endem"
"Dziś muzykę miasta tworzą krople z parapetem"
"Szukamy leku w mleku sufitu,
pozorna bierność w godzinie szczytu"

"Cel się liczy, wieczorem nie gapić się w sufit,

nie być smutnym, gdy o szyby deszcz zagra melodię"

"Życie to walka, lecz nie będę następnym,
którego sarkazm rozszarpał na strzępy"

"Muszę kompletować rano uczuć kolarz.
Będąc kaleki żyć nie umiem, jak manekin.

Wiem jednak jak to robić, byle zdążyć..."

"W żarze wydarzeń minę miraże marzeń
i znajdę oazę na tej zimnej Saharze"

"Bez cienia presji w ekspresji"
"Widzisz, po to jest wiara, aby mieć nadzieję,
wszyscy wiedzą, że po nocy zawsze dnieje"

"To nie wiara. Na Boga! Wiara sprawia, że wrzesz,

i jak patrzysz po rogach, wypierdala z nich cień"
"Zaklęci w mętlik, gdzieś na życia pętli
czekamy spięci bo po raz n-ty

centymetry dzielą nas od straty siebie.

Czy damy radę? Naprawdę nie wiem..."

"Za dużo książek, za naiwne marzenia,
za intensywnie wierzę w to, czego nie ma"

"Jako samotny pasażer kończę wojaże
gdy jest już widno.

Samotna pasażerko, dlaczego jeździsz inną linią?"
"To nie miłość. Hola! Miłość sprawia, że niemoc chce chlać,

widząc was, aż mi wstyd być samemu..."

Duże Pe, Dinal, Grammatik, Pezet, Mroku, Blef i Laik

Długość dźwięku samotności? Jakieś milion megametrów na oko.
Chciałem napisać parę dni temu, jak to wpadłem w pętlę czasu. Kilka dni z rzędu wsiadam do autobusu, przy drzwiach siedzi dziewczyna opierając glany o siedzenie przed sobą i z ogromną teczką na rysunki, kilka przystanków i do busu wsiada chłopak w czarnym płaszczu z jakimś ciemnym szalikiem zawiązanym w ten sposób, w jaki teraz każdy wiąże.
Dzień dobry. Dzień w dzień to samo. No ale teraz święta, sporo bieganiny po sklepach, ale i w pewnym sensie chwila na złapanie oddechu. Śnieg na święta - tego nie grali od lat. W pakiecie masakryczny mróz.
Ja już tak mam, że końcówki roku (może poza sylwestrami) mam dość udane. Gorzej natomiast z resztą miesięcy...
"Przez te lata, ciemność stała się dobrym kumplem.
Mówię jej 'Hello' jak Paul Simon i Art Garfunkel"

Eldo - Wiem, że można się zmusić do snu

Wróciłem dziś do domu przemarznięty jak hiszpańczyk na biegunie, wszedłem do dużego pokoju i usiadłem sobie wygodnie w półmroku na kanapie zakładając dumnie nogę na nogę. Ciiiisza. I to tak przenikliwa, że niemalże uszy bolą. Poczułem się dziwnie, bowiem ostatnio czy to podczas wędrowania po mieście, czy przy siedzeniu przy kompie czy przy zasypianiu towarzyszy mi muzyka. Ewentualnie ktoś w pobliżu gadał, darł się albo jeszcze coś innego. A tu niczym niezakłócona, naturalna, piękna cisza. Dziwnie i fantastycznie. Mrocznie i słodko.
Jestem dziwny. Wiem wiem. Aż nazbyt dobrze.
Ale i tak widząc was aż mi wstyd być samemu...

3 komentarze:

  1. Tak wpadlam na twojego bloga, calkiem przypadkiem i wiesz co? Polubilam cie przez to, co napisales tak otwarcie. Poza tym sluchasz polskiego rapu, ktoren to z kolei jest dla mnie czyms w rodzaju przyjaciela na dobre i zle. No i rock rowniez! Ps. Mi takze wypadla 4w5 w tamtym tescie, ale uwazam, ze to sie zmienia. Raz wyszlo mi 7w6. I uwazam, ze mam tendencje to zmieniania osobowosci na wlasnie takich torach. Powodzenia ci, Marzycielu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki
    Właśnie problem w tym, że czasem piszę zbyt otwarcie... a za to się do piekła idzie ponoć. Bo gdy schizy kontrolowane wymykają się spod kontroli chaos zalewa całą planszę.
    Generalnie słucham rapu mniej niż kiedyś, przede wszystkim bardziej selektywnie, ale nadal gdy idę ulicami to właśnie on w słuchawkach jest taką barierą między tym szarym wszystkim dookoła a (szarym) mną.
    Czytałem gdzieś, że teoretycznie liczba enneagramowa nie powinna się zmieniać, ale znam osoby, którym po jakimś czasie też wyszło co innego. Może po prostu za drugim razem był szczerzej robiony?

    OdpowiedzUsuń
  3. Moze, nie moge tego jednak potwierdzic. Moze moje poglady tak po prostu, pod naporem czasu ulegly zmianie? Wiesz, ja rowniez jak ty uwielbiam sluchac hh przechadzajac sie samotnie ulicami, jakos nie moge sie zmusic by przelaczyc na rock czy jakis instrumental. Czemu nie dodajesz nowych postow, Marzycielu? Wiem, wpadlam tu dosyc pozno, ale jestem tutaj znow, by sprawdzic czy i ty nadal tutaj jestes.

    OdpowiedzUsuń