Me serce znów za mną tęskni, bo znowu te lufy łykam
i całe od kul dziurawe, i jak Rambo kuśtykam.
Dzikie jak pustynne kresy, stepy, tajga i dżungla,
A twoje rzęsy wobec mężczyzn są jak łańcuch dla kundla.
Na tych nogach, które ja nazywam karabinami
Marsz marsz marsz...
sobota, 30 listopada 2019
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz